I just want, I just want... 1, 2 WHOOP WHOOP!

Żyję. Gnój i popapranie umysłowe, ale grunt, że zachowuję funkcje życiowe i zużywam tlen. Wypluła mnie czarna dziura emocjonalnego gówna, która stawia masochistyczne orgie mentalne ponad priorytet uganiania się za nowa bluzką. Toteż dziś mój służbowy uniform pozwala zmaterializowanej formie krańcowej zajebistości na one man show. Mowa o Plattanach firmy Urbanears. Taka jakość dźwięku nie sniła się najstarszym filozofom i żadne filozofowywania nie oddadzą czystości basu, który słychać bez wwiercania słuchawek w przewód słuchowy. Nawet BOSE moga służyc im za podstawkę pod kabel. Design designem, to widać, ale żałujcie, ze nie słychać. Jest moc.W najbliższym czasie postaram się nadrobić blogowe zaległości, sesja, backstage, outfity, itd., tymczasem w weekend testuję moją nieśmiertelność na Selectorze. Do zobaczenia! 1, 2 WHOOP WHOOP!

Sow thistles.

Kombinezon w kwiaty? Juz sie grubo tlumacze. Jakis czas temu 'asystowalam' podczas Alowego zakupu fikusnego kombinezonu (poczatkowo moja percepcja nie zarejestrowala, ze to w ogole kombinezon), zrugalam ja wzrokiem, pomarudzilam, ze nat maj stajl i telepatycznie kierowalam jej dlon ku odwieszeniu.  Bladzisz dziewcze! Na nic zdaly sie wzniosle projekcje niesfornych, kwiecistych wizji, nie bylo tlumaczenia. Ale kiedy 2 dni pozniej, przez czysty przypadek znalazlam w lumpie podobny, temat zostal przeforsowany. Proste. Za 9zl to moze byc nawet i maj stajl. Przeciez nie szkodzi dac sie wreszcie spacyfikowac wiosnie. Wyszlam z bitwy na tarczy, ale chyba z usmiechem. A ilez plusow! Mozna do woli biegac, skakac, bo z pozoru kiecka to zgrabne gatki.

Przypominam rowniez o konkursie! Kosmetyki czekaja:)
'
eXTReMe Tracker
 
© 2010 PaniEkscelencja | Powered by Blogger Template