Miała to być przemyślana, dziewczęca stylizacja, bo takiej dawno już nie było, jednak tuż przed planowaną ustawką z fotografem, otrzymałam przesyłkę od dziewczyn z Local Heroes, więc cały misterny plan runął i na zdjęciowy spacer wyszłam w tym, w czym później miałam zamiar jeździć na longboardzie. Czyli outfit zdecydowanie uzależniony od giftu, który wpadł tego dnia w moje ręce i cruisingu po mieście. Potem zdjęłam jedynie bransoletkę, która akurat do zdjęć pasowała idealnie, ale na deskę zdecydowanie mniej. A dość sztampowe połączenie bluzy i szortów przełamałam seledynową, fluorescencyjną czapką oraz podkolanówkami The Hundreds.
Jeśli chcielibyście dowiedzieć się o mnie odrobinę więcej, zapraszam na mój fanpage PaniEkscelencja.